5/14/2014

Sienna Miller

Ostatnio, bo jakiś tydzień temu dostałam list, którego nie spodziewałam się dostać, a mianowicie był to list z autografami Sienny Miller. Otrzymałam wszystkie 3 zdjęcia podpisane, tyle, że bez dedykacji. Od razu przepraszam za jakość tych zdjęć, były robione telefonem. Do Sienny, wysłałam prośbę ok 10 miesięcy temu, pisałam do agencji w Londynie.